Droga, jaką musi pokonać walizka na lotnisku nie należy do prostych: taśmociągi, wózki, podnośniki, skanery, zaawansowane komputery, znakowanie, przydzielenie do odpowiednich lotów, załadowanie na pokład i w końcu – rozładowanie, niekiedy kilkukrotne. Wystarczy awaria sprzętu albo pomyłka pracownika, by walizka została wysłana pod zły „adres”.

Znalezienie się w obcym miejscu bez przyborów toaletowych i kompletu ubrań to dla pasażera duży dyskomfort. Tymczasem statystyki sprzed dwóch lat, mówią że na świecie każdego roku linie lotnicze przewożą ponad 3 miliardy sztuk bagażu, z czego ginie 35 milionów, czyli 100 tys. walizek dziennie!

Nie za każdy bagaż przewoźnik bierze odpowiedzialność i nie zawsze taką samą. Przykładowo, wartościowe przedmioty, lepiej ubezpieczyć na własną rękę lub przechowywać w bagażu podręcznym, za który odpowiedzialny jest pasażer. Większość linii lotniczych zastrzega sobie, że nie odpowiada za biżuterię, pieniądze, papiery wartościowe czy drogi sprzęt.

Wysokość odszkodowania

Zasady międzynarodowego przewozu lotniczego reguluje Konwencja Montrealska. W razie utraty bagażu, przysługuje pasażerowi maksymalnie 1131 SDR (5400-6000 zł) odszkodowania. Warto więc – najlepiej jeszcze przed wyjazdem – sporządzić listę zawartości walizki oraz jej wycenę. Rachunki za znajdujące się w niej przedmioty będą bardzo pomocne.

W przypadku uszkodzenia torby podróżnej podczas transportu, przewoźnik zazwyczaj zwraca koszt zakupu nowej.

Walizka zaginęła i co dalej?

Podróżujący samolotem  uszkodzony lub zagubiony bagaż powinni zgłosić na lotnisku w biurze rzeczy znalezionych i zagubionych wypełniając raport niezgodności bagażowej tzw. PIR (Property Irregularity Report). Trzeba będzie przedstawić dowód tożsamości, kwit potwierdzający nadanie bagażu i kartę pokładową.

Od tego momentu na zgłoszenie reklamacji do przewoźnika mamy 7 dni w przypadku zniszczenia walizki i 21 dni w przypadku jej zaginięcia. Należy ją sporządzić pisemnie na formularzu skarg dostępnym na stronie przewoźnika lub wysłać listownie.

Jeśli przewoźnik korzysta z systemu WorldTracer, poszukiwania zaginionego bagażu powinny trwać stosunkowo krótko. 99 procent walizek prędzej czy później wraca do swoich właścicieli.

Niektóre linie lotnicze, w ramach rekompensaty oferują poszkodowanym tzw. pakiet startowy, czyli artykuły pierwszej potrzeby, jak szczoteczka do zębów czy bielizna.

W sytuacji, gdy w zaginionej walizce znajdował się np. garnitur potrzebny „na cito”, można zakupić nowy i wystąpić do przewoźnika o zwrot kosztów. Niestety straconym nerwom nikt nie zadośćuczyni.

Jeśli przewoźnik nie odpowiada na nasze roszczenia albo kwota odszkodowania jest zaniżona, można szukać wsparcia w Europejskim Centrum Konsumenckim lub udać się do sądu.

Przewóz bagażu autobusem

Zasadniczo odpowiedzialność za bagaż podręczny, przewożony autokarem, podobnie jak w samolocie, odpowiada pasażer. Są jednak wyjątki. Jeśli udowodnimy że zniszczenie torby podróżnej nastąpiło z winy przewoźnika – np. spadła w wyniku braku zabezpieczenia półki – możemy dochodzić odszkodowania. Warto wówczas pamiętać o spisaniu protokołu utraty lub zniszczenia bagażu.

W przypadku kolizji

W sytuacji, gdy autobus ulegnie wypadkowi, odpowiedzialności za zniszczone mienie należy dochodzić u sprawcy kolizji i dopilnować, by policja wpisała do protokołu powypadkowego fakt uszkodzenia bagażu podręcznego. Pomocne mogą też być kontakty do świadków zdarzenia oraz zdjęcia z miejsca wypadku.

Pamiętaj o kwicie

Oddając walizkę do luku bagażowego, należy wziąć odpowiedni kwit. Pasażer może zadeklarować wartość bagażu. W przypadku wątpliwości, przewoźnik zweryfikuje zgodność kwoty ze stanem faktycznym lub odnotuje to na bilecie.

W przypadku utraty lub uszkodzenia bagażu można żądać zadośćuczynienia w wysokości zadeklarowanej kwoty. W przeciwnym razie zostanie naliczona od przeciętnej wartości przedmiotów.