Strach, stres, niska samoocena – mogą wynikać z osobowości pracownika, ale mogą też być skutkiem mobbingu. Nie każdy zdaje sobie z tego sprawę i „akceptuje” niewłaściwe zachowania przełożonego lub współpracowników.

Chociaż mobbing trudno udowodnić, warto podjąć walkę o godne warunki pracy i ubiegać się o odszkodowanie.

Najogólniej rzecz ujmując, mobbing to nękanie i zastraszanie. Sporadycznie, każdemu może przydarzyć się w miejscu zatrudnienia sytuacja poniżająca czy ośmieszająca go w oczach współpracowników. Czasem jednak takie działania są celowe, powodowane np. zazdrością, poczuciem zagrożenia czy uprzedzeniami, a do tego zdarzają się nagminnie.

Zachowania o znamionach mobbingu

Trudno wymienić wszystkie przykłady mobbingu, ograniczymy się więc do najczęstszych: przełożony lub kolega z pracy uniemożliwia nam zabranie głosu, nieustannie krytykuje naszą pracę, zleca zadania niezgodne z naszymi kwalifikacjami, rozpowiada na nasz temat nieprawdziwe informacje, przez co współpracownicy zaczynają nas unikać.

Przejawem mobbingu może być ponadto zlecanie pracy w godzinach nadliczbowych, przeciążenie pracownika ilością obowiązków, powierzenie zadań nieadekwatnych do zakresu ustalonego z pracodawcą, czy przywłaszczenie sobie efektów naszej pracy.

O ile, oczywiście, powyższe zachowania powtarzają się często i trwają od dawna.

Warto pamiętać, że godzenie się na pracę w takich warunkach, może być zgubne dla naszego zdrowia. Ofiary mobbingu często skarżą się na niepokój i poczucie winy, bezsenność, zaburzenia koncentracji, stany lękowe i depresję. Reakcją na stres mogą być też permanentne bóle głowy i brzucha.

Wysokość odszkodowania

Osoby, które na skutek mobbingu mają problemy zdrowotne, mogą złożyć do sądu pracy pozew o zadośćuczynienie, natomiast gdy skutkiem szykanowania jest rozwiązanie umowy o pracę – pozew o odszkodowanie. Przy czym – jedno nie wyklucza drugiego.

Aby ubiegać się o rekompensatę, należy sporządzić pismo i podać w nim przyczynę zwolnienia oraz uzasadnienie, czyli charakterystykę mobbingu, którego doświadczyliśmy. Wysokość zadośćuczynienia nie jest w żaden sposób limitowana. Decyduje o niej wyłącznie sąd. Odszkodowanie nie może być niższe niż kwota minimalnego wynagrodzenia za pracę, które w tym roku wynosi 1 459 złotych (netto). Przeciętnie są to kwoty rzędu  kilku tysięcy złotych.

Jak dowieść mobbingu

Niestety to nas spoczywa ciężar udowodnienia mobbingu. Zanim wniesiemy powództwo warto zadbać o udokumentowanie działań mobbera poprzez prowadzenie tzw. dziennika mobbingu – notowanie w kalendarzu każdego nagannego zachowania wraz z datą i szczegółowym opisem zachowania oraz jego okoliczności.

Warto pamiętać o robieniu kopii wszelkiej korespondencji z mobberem – dowodem mogą być maile, listy, sms-y, nagrania na dyktafon, zarówno rozmów telefonicznych, jak i spotkań. W przypadku, gdy z powodu złego samopoczucia, weźmiemy zwolnienie od psychiatry lub lekarza pierwszego kontaktu, również odnotujmy ten fakt.

Bardzo pomocne w postępowaniu sądowym są zeznania świadków. Niestety, w praktyce, niewielu współpracowników ma odwagę zeznawać przeciwko swojemu szefowi lub koledze, dlatego najlepiej poszukać wsparcia u byłych pracowników.

Dowodem w sprawie będą również formalne skargi do przełożonych mobbera, związków zawodowych czy innych organów władzy lub instytucji (np. stowarzyszeń antymobbingowych) wraz z wydanymi przez nie zaświadczeniami.